czwartek, 17 września 2015

Bajka o słonicy Hani

         W pewnej szkole, w jakim mieście? Tego nie pamiętam. Wiem na pewno, mógłbym przysiąc, uczą się zwierzęta. W tejże szkole dla zwierząt, byłoby miło, gdyby się przykrego coś nie wydarzyło. W pierwszej klasie, wszyscy Hani dokuczali. Ona duża i gruba, oni tacy mali. 
 - Beczka sadła! 
- Baleron!- wciąż tylko słyszała. „Och jak bardzo ja bym chciała być jak inni taka mała”. 
Smutno było słonicy słuchać tych przykrości, ruszyła więc szybko skosztować słodkości. Najpierw dwa batony słodkie z orzechami, ciastko z kremem i colę, przegryzła chipsami. Niedobrze się Hani po tym wszystkim zrobiło, rozbolał ją brzuszek i bardzo ją mdliło. Pani pielęgniarka nad nią nadskakuje, mierzy jej ciśnienie, potem opukuje. Mimo wielu starań, brzuszek nadal boli, nie potrafi pomóc Hani w jej niedoli. 
Przyszła znów do szkoły, gdy do zdrowia wróciła. A w klasie jak dawniej atmosfera niemiła. Usiadła więc Hania, w ławce przy Helence. Na co ona jej rzekła: 
-Miejsce już zajęte! -Zapytała Krysię, czy przy niej siąść może? Usłyszała, że "nie"-odeszła w pokorze. Gdzie się tylko przysiadła, odejść zaraz musiała. Nikt jej w klasie nie lubił. Przyjaciół nie miała. Zawsze wszędzie sama. Przykro Hani było. Starała się bardzo, by inaczej było. Ale dzieci w szkole bawić się nie chciały. W korytarzu na przerwach Hanię popychały. Gdy wracała do domu, pustka ją ogarniała. Wyciągała gitarę i cichutko śpiewała. 
     Raz na lekcji w klasie Pani ogłosiła: 
- Szukamy talentów!
Wszystkich zachęciła. Nawet smutną Hanię w końcu przekonała, by w szkolnym konkursie talent pokazała. Nadszedł czas konkursu, emocji bez liku, tylko Hania cichutko siedziała w kąciku. Pomyślała sobie, czy dobrze zrobiła? Gdy patrzyła na innych, bardziej w siebie wątpiła. Przyszła kolej na nią. Gdy Hania śpiewała, cała sala zamilkła, w skupieniu słuchała. Nikt nie widział jej tuszy, wszyscy tylko słuchali... Nagle gromkie brawa rozeszły się po sali. Wszyscy byli zdumieni, że ta gruba Hania, okazała się być mistrzynią śpiewania. 
-Nie znaliśmy Cię Haniu, nim nie zaśpiewałaś, dlaczego przed nami swój talent chowałaś? 
-Widzieliście tylko, jak ja wyglądałam. Nie chcieliście mnie poznać, więc szans u was nie miałam. 
-Wstyd nam Haniu za nasze brzydkie zachowanie- uściskali ją szczerze. Przeprosili Hanię.




Oto króciutki quiz, którzy przygotowała dla Was wasza koleżanka Dominika z klasy IV.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz